Tuning to nie tylko poprawianie osiągów samochodu
Przeróbki samochodów – zwane potocznie tuningiem – nie ograniczają się tylko do poprawek w silniku, układzie wydechowym i hamulcowym czy zawieszeniu. To także zmiany wyglądu karoserii i wnętrza auta.
Robert Grabowski, właściciel firmy Mcm Team w Białymstoku, podkreśla, że tuning w ostatnich latach bardzo się zmienił. Wielkie zderzaki i skrzydła z Evo albo Supry, lusterka M look czy wloty powietrza można zaliczyć do przeszłości.
– Obecnie producenci proponują przede wszystkim kopie**elementów z aut seryjnych, ale usportowionych, na przykład Audi S i RS, Seata Cupry, BMW M, Skody RS – wylicza Grabowski. – Są to delikatnie zmienione, ale idealnie pasujące do sylwetki aut elementy.
Obecnie bardzo modne jest oklejanie części karoserii lub też całych samochodów foliami karbonowymi, czarnym i białym matem, jak też typowymi kolorami z połyskiem. Do tego należy dobrać duże koła.
Od pewnego czasu na topie jest również tzw. german style, czyli auto mocno obniżone, pozbawione przetłoczeń i listew, koniecznie z szerokimi felgami oraz niskoprofilowymi oponami.
Część rynku tuningowego zajmuje też US style, czyli upodobnianiem samochodów do wersji amerykańskich, poprzez wymianę części pojazdu pochodzących zza oceanu, np. zderzaki z lampami obrysowymi. Powoli zanikają za to brewki. Są to listewki z tworzywa lub włókna szklanego montowane na górną część przednich lamp.
W modzie są dyskretne zmiany wyglądu, połączone z nowym lakierem na karoserii.
Auto po takich zabiegach, jak delikatnie przestylizowane zderzaki, zawieszenie i alufelgi nabiera nowego wyglądu, pomimo pozornie niedużych zmian.
Czytaj więcej: Tuning optyczny to także stylowe alufelgi
Tuning powinien być przemyślany
Firmy zajmujące się tuningiem powinny wpierw poznać preferencje właściciela pojazdu, by móc doradzić mu konkretne przeróbki. Z reguły na początku proponują felgi ze stopów lekkich i opony niskoprofilowe. Przy tym potrzebne są też sprężyny obniżające, aby zmniejszyć prześwit. Już ten zabieg jest w stanie w dużym stopniu poprawić wygląd auta, pod warunkiem, że wspomniane elementy są odpowiednio dobrane.
Idąc dalej, możemy wymienić zderzaki, lampy, przyciemnić szyby, dołożyć np. spojler dachowy do hatchbacka czy delikatną listwę na klapę do sedana.
Eksperci twierdzą, że można poprawić wygląd praktycznie każdego auta.
– Samochód używany na przykład za 25-30 tysięcy złotych to całkiem dobre auto-baza – uważa Robert Grabowski.
Ceny poszczególnych elementów zależą od tego, na jaką markę się zdecydujemy. Co ważne, na częściach tuningowych nie warto oszczędzać, gdyż niektóre z nich mają bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo kierowcy i pasażerów. To przede wszystkim felgi, opony, elementy zawieszenia i lampy. Z kolei elementy karoserii, może droższe, ale wykonane przy tym z dużą dokładnością, na pewno nie przyniosą wstydu właścicielowi. W końcu nikt nie chce, by uznano go za miłośnika tzw. wiejskiego tuningu.
Ceny
felgi – od 1500 zł za komplet,
sprężyny obniżające – od 600 zł,
komplet lamp przednich – od 400 zł,
zderzak z żywicy – od 300 zł,
spojler na klapę – od 200 zł,
oklejenie jednego elementu folią – 400 zł,
oklejenie całego auta folią – od 4000 zł.
Czytaj więcej: Tuning optyczny - felgi aluminiowe zamiast kołpaków
21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?