Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Suwałki. Lotnisko. Zanim odlecą samoloty, mogą odlecieć dodatkowe pieniądze

Tomasz Kubaszewski [email protected]
Suwałki. Lotnisko. Zanim odlecą samoloty, mogą odlecieć dodatkowe pieniądze
Suwałki. Lotnisko. Zanim odlecą samoloty, mogą odlecieć dodatkowe pieniądze
Suwałki powinny zapłacić blisko 2 mln zł podatku - uznał w czwartek białostocki sąd. Mimo to, władze miasta nie zamierzają rezygnować z planów budowy pasa startowego - Zbyt wiele przygotowań pochłonęła ta inwestycja, wydaliśmy też sporo pieniędzy, m.in. na projekt techniczny - tłumaczy Kamil Sznel z suwalskiego Ratusza.

Od wielu lat władze miasta mają plany budowy lotniska. Pierwotnie w Suwałkach powstać miał port. Potem jednak te plany, ze względów finansowych, zweryfikowano. Władze chcą wybudować betonowy pas startowy o długości 1300 metrów wraz z minimalną infrastrukturą niezbędną do tego, by samoloty mogły tu startować i lądować. Nie będzie terminala dla podróżnych, nie planuje się nawet terenu ogradzać. W Suwałkach mają lądować samoloty, mające na pokładzie do 40 pasażerów.

- Tego typu inwestycja może przyczynić się do rozwoju miasta - podkreślał wielokrotnie prezydent Suwałk Czesław Renkiewicz. - Brak lotniska wypominają nam często potencjalni inwestorzy.

Suwalskich władz nie przerażają informacje o deficytowości wielu polskich lotnisk. Liczą, że do utrzymania samego pasa za wiele dopłacać nie będzie trzeba.

Żeby mógł powstać, potrzebne są dodatkowe tereny. Te które przylegają do obecnego trawiastego lotniska aeroklubu należą do Skarbu Państwa. Wojewoda podlaski długo zwlekał z ich przekazaniem. Ostatecznie doszło do wymiany gruntów - za te pod pas miasto musiało oddać kawał komunalnej ziemi.

Kiedy wydawało się, że inwestycja wkrótce się rozpocznie, pojawiła się nieprzewidziana przeszkoda. Wymianę gruntów wziął pod lupę urząd skarbowy. I doszedł do wniosku, że dzięki niej Suwałki się wzbogaciły. Muszą więc zapłacić podatek od tej transakcji wynoszący prawie 2 mln zł.

Z taką interpretacją przepisów władze Suwałk się nie zgodziły i skierowały sprawę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku. W czwartek wydał on wyrok w tej sprawie.

Uznał, że urząd skarbowy postąpił właściwie. Podatek należy więc zapłacić. To rozstrzygnięcie nie jest prawomocne.

Co dalej?

- Poczekamy na pisemne uzasadnienie wyroku - odpowiada Kamil Sznel. - I dopiero potem podejmiemy decyzję dotyczącą tego, czy wnosić apelację do Naczelnego Sądu Administracyjnego, czy nie.

Suwalczanie będą też analizować inne możliwości. Być może wystąpią do wojewody podlaskiego, by te same grunty przekazał miastu w drodze darowizny, czy też za symboliczną złotówkę. Wówczas, najprawdopodobniej, podatku nie trzeba by płacić. Aby któreś z tych rozwiązań wybrać, trzeba mieć jednak pewność, że fiskus żadnych roszczeń rzeczywiście nie będzie miał.

Gdyby przyszło blisko 2 mln zł zapłacić, nie wpłynie to specjalnie na plany budowy pasa startowego. Inwestycja ma kosztować ok. 15 milionów złotych. Potrwa najwyższej dwa lata. Prezydent Czesław Renkiewicz deklarował, że jeśli nie uda się znaleźć jakichś zewnętrznych pieniędzy, wszystko zostanie sfinansowane z budżetu miasta.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny